Aleksander ŻYWIECKI
- polskie pejzaże -
malarstwo
powrót
powrot.gif (804 bytes)
30 kwiecień - 23 maj 2007 r.
wernisaż 30 kwietnia godz. 17.00
Aleksander ŻYWIECKI
Absolwent Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych
w Katowicach. Studia na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk
Pięknych w Krakowie filia w Katowicachw latach 1982-88. Malarstwo w pracowni prof. Jacka Rykały. Dyplom z projektowania graficznego w pracowni prof. Adama Romaniuka, z zakresu grafiki warsztatowej w pracowni prof. Stanisława Gawrona.


Wystawy indywidualne:

- galeria ARS Catholica, Katowice 1995
- galeria 6, Gliwice 1995
- galeria Arkada, Wrocław 1995
- galeria Kolor, Bytom 1996
- galeria Art-Nova 1, Katowice 1996
- galeria Arkada, Wrocław 1997
- galeria Kocioł Artystyczny, Kraków 1997
- galeria Kocioł Artystyczny, Kraków 1999
- Muzeum Śląskie, Katowice 1999
- galeria Kowadło, Katowice 2000
- galeria Anya Tisch Gallery, Houston, USA 2000
- galeria Centre Culturel Jean Degous, Beloeil, Belgia 2001
- galeria Atelier, Chorzów 2002
- galeria Kowadło, Katowice 2002
- galeria Kocioł Artystyczny, Kraków 2002
- galeria Radia Katowice Na żywo, Katowice 2003
- galeria Kocioł Artystyczny, Kraków 2006
- Miejska Galeria Sztuki “MM”, Chorzów 2007



“Podobieństwo twórczości Aleksandra Żywieckego do sztuki jego poprzedników nie jest podobieństwem przypadkowym, ani też powierzchownym. Tak oni jak i on wypowiadają się przy pomocy tego samego języka: języka piękna i ciszy. Nie jest bowiem rzeczą przypadku, że Żywiecki - podobnie jak wychowankowie Fałata i Stanisławskiego oraz oni sami - maluje pejzaż bezludny, pozbawiony jakże ongiś modnego, a nawet obowiązującego sztafażu, lub choćby tylko śladów ludzkiej egzystencji. Odnajduje w nim nieskażone piękno i możliwość najpełniejszego wyrażania siebie. Bowiem krajobraz prawdziwy i malowany z potrzeby serca, jest bodaj czy nie najbardziej szczerym, bo pozbawionym kokieterii lub nawet minoderii autoportretem artysty. Oczywiście autoportretem wewnętrznym, w którym odbija się cała jego osobowość, wszystkie jego ideały, marzenia i tęsknoty.
Niezwykle ważnym w pejzażu jest wybór punktu obserwacji i narzucona przez niego perspektywa, z której artysta ogląda, a może nawet ocenia świat. Bo w jej wyborze ujawnia się stosunek do rzeczywistości. Żywiecki stosuje różne perspektywy i różne plany. W równym stopniu pasjonuje go pejzaż widziany z góry, z władczej perspektywy ptasiej, jak pełnej pokory perspektywy dolnej zwanej żabią i naszej, obiektywnej lub też przynajmniej obiektywizującej perspektywy “na wprost” i w równym stopniu potrafi dostrzec piękno dalekich widoków, jak małego - zdało by się - nie wartego uwagi szczegółu. Nie ma dla niego rzeczy ważniejszych i mniej ważnych: z równym pietyzmem maluje skłębione obłokami lub czyste niebo, jak źdźbło trawy. Formy abstrakcyjne zatem o metafizycznym wręcz charakterze i znaczeniu, jak namacalny konkret. Tym samym w jego malarstwie przestaje obowiązywać jakakolwiek hierarchia wartości. Ważnym, a raczej - równie ważnym jest wszystko, boć to przecież z fragmentów składa się całość. W tym wszystko, co cenne lub nawet najcenniejsze dla człowieka, czyli natura, którą z taką pasją niszczymy. Może dla tej właśnie przyczyny pejzaże Żywieckiego są bezludne, może nie chce on zestawiać ze sobą kata i ofiary ?
Żywiecki rozumie pejzaż i słyszy jego wymowę, a nade wszystko dostrzega nieograniczoną gamę możliwości, jakie on ze sobą niesie. Stąd wielka rozmaitość pozornie tylko bliskich motywów i stąd też różnice oświetlenia - od ciepłego słońca letniego południa po chłodny monochrom ponurego dnia. Z jego obrazów emanuje prawdziwy zachwyt nad bezludną i nieskażoną cywilizacją naturą ...w, której bogactwie i różnorodności odnajduje siebie i nie jest zapewne odosobniony w tym względzie“.

Jerzy Madeyski /ze wstępu do katalogu wydanego z okazji retrospektywnej wystawy w Muzeum Śląskim - Polskie pejzaże /.
Galeria otwarta pon.-pt. 10.00-18.00 oraz w sob. 10.00-14.00
282513